Witam wszystkich miłośników tej małej, a jak bardzo charakterystycznej i wonnej krzewinki.
Z Nowym Rokiem czynimy różne postanowienia mniej lub bardziej wyszukane. Mniej lub bardziej realne. My nie mam ich wiele. Postanowiliśmy jedynie realizować swoje marzenia. Nic tak nie cieszy jak móc robi to, co się lubi i połączyć przyjemne z pożytecznym. Od kilku lat mamy okazje obserwować ludzi, którzy z powodzeniem realizują swoje pasje. Wystarczy tych obserwacji ;)
Rok 2015r. będzie prawdziwym sprawdzianem dla mnie i mojego męża. Oboje postawiliśmy sobie wysoko poprzeczkę. Czas pokaże. Mamy wspaniałe plany wykorzystania potencjału jakim dysponujemy czyli ziemię.
Dlaczego lawenda ? A dlaczego nie ? Pomysł był spontaniczny.
Przy aranżacji części naszego ogrodu posadziliśmy kilkanaście krzewinek tej aromatycznej roślinki. Obrodziła - I TO JAK!!!
Zaczęłam się zastanawiać co zrobić żeby zachować ten zapach jak najdłużej? Lektury książek, czasopism, godziny przeglądania stron w internecie. Zaczęło się: szycie woreczków, wyplatanie fusetek, wianków. Przyjaciele, rodzina gdy do nas zaglądają zawsze wyjeżdżają z naszym morzęcińskim, lokalnym produktem, o charakterystycznym zapachu :)
Na wiosnę zaplanowaliśmy posadzić kilka odmian lawendy. Na dzień dzisiejszy jesteśmy w trakcie przygotowywania ziemi (ok 20 arów). Na początku po trochę, na miarę naszych mocy przerobowych, gdyż jeszcze pracujemy zawodowo.
Jaki mamy cel?
Zmierzamy w kierunku stworzenia własnego produktu lokalnego choć wiemy, że jest to droga żmudna i daleka.
O naszych planach i pomysłach powoli, sukcesywnie będziemy pisać i oczywiście je realizować.
Jedno jest pewne - będzie ciekawie i bardzo pachnąco.
Dlatego już dziś serdecznie zachęcamy do odwiedzania naszego bloga i profilu FB Lawendowy Świat.
Ewa i Radosław Nosek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz